wtorek, 11 maja 2010

Witamy na GPW

Moje zainteresowanie giełdą do tego stopnia wzrastało że oprócz notowań w serwisach ekonomicznych prasy codziennej zacząłem systematycznie kupować gazetę "PARKIET", najczęściej w soboty, bo wtedy były tam zamieszczane podsumowania z całego tygodnia. Trzeba było się śpieszyć rano, bo Pani w kiosku dysponowała 2-3 egzemplarzami i jak się człowiek nie załapał  musiał deptać do następnego.
Wtedy w 1995 roku hitem na giełdzie była spółka Computerland która osiągnęła roczną stopę zwrotu około 400%.
Na co trzeba zwrócić uwagę to sektor w którym działała ta spółka, czyli informatyka. Chodzi o to, że kilka lat później spółki z tego sektora spowodują coś co popularnie nazywane było bańką spekulacyjną, a ta pod nazwą "Wielka Hossa Internetowa" była naprawdę czymś niesamowitym ...
Ponieważ nasz kraj był świeżo co po zmianie systemu zaczęła się wielka wyprzedaż majątku narodowego popularnie zwana prywatyzacją. O ile na początku powstania giełdy spółek notowanych było chyba 10, to w kolejnych latach ich liczba dość szybko zaczęła rosnąć i to głównie dzięki prywatyzacji.
Debiuty takich spółek niemalże zawsze były udane co świadczyło o coraz większym zainteresowaniu naszym rynkiem kapitałowym ze strony nie tylko inwestorów indywidualnych, ale coraz większej ilości funduszy inwestycyjnych, nawet tych z zagranicy. Dodatkową zachętą ze strony państwa była możliwość odliczenia zakupu akcji prywatyzowanych spółek od podatku, no i oczywiście zyski z akcji nie podlegały opodatkowaniu.

www.maklerska.pl