sobota, 23 maja 2015

S4E - spółka z rynku NewConnect


S4E jest spółką która swego czasu była jedną ze składników portfela MCI, które wsparło spółkę kwotą 4 mln zł w 2001 roku. Od tamtej pory spółka mogła liczyć oprócz dofinansowania na istotną pomoc w zarządzaniu i rozwoju.
Chciałem żeby w moim portfelu znalazło się coś bardziej ryzykownego, a za takie uchodzą spółki z rynku NewConnect i wybór padł na S4E. 
Naturalnie nie był to ślepy strzał, bo wiedziałem jaki spółka prezentuje model biznesowy i sądzę, że jest on dość perspektywiczny. Poza tym S4E należy do spółek cyklicznych i jest zależna od koniunktury chociażby w sektorze bankowym, który jest jej jednym ze strategicznych klientów. 

Wiem że spółki z rynku NC są obarczone dość sporym ryzykiem inwestycyjnym, podobnie zresztą było z rynkiem CETO którego już nie ma, jednak to właśnie spółki z tego segmentu rynku będą w ostatniej fazie hossy jego największymi beneficjentami. Podobna sytuacja była podczas ostatniej hossy, a spółki z rynku CETO potrafiły rosnąć nawet po 1000% w kwartał, indeks ITO w skali roku zyskiwał kilkaset procent. Sporo firm z tamtego rynku jest obecnie na rynku głównym, wiele zbankrutowało, ale to juz inny temat. Zresztą niektóre akcje rynków takich jak dawniej CETO, czy obecnie rynku NC nazywane są przez pewną rzeszę inwestorów "śmieciowymi". Są też tam prawdziwe wydmuszki żerujące na naiwności inwestorów i w mojej opinii KNF bardziej powinien wziąć pod lupę niektóre z nich. 

Wracając do S4E to zakupy spółki rozpocząłem w kwietniu 2009 i trwało to około roku. Przez ten czas zgromadziłem 1556 akcji w średniej cenie 5,91. Spółka do dnia dzisiejszego zachowuje się dość stabilnie, a kurs obecnie waha się w okolicy 8 zł, zatem nie jest to spółka spekulacyjna. Poniżej przedstawiam wykres historyczny S4E od początku notowań:


S4E S.A. specjalizuje się w dystrybucji systemów pamięci masowych, czyli profesjonalnych rozwiązań z zakresu gromadzenia, przechowywania, zabezpieczania i archiwizowania danych w postaci cyfrowej. Firma współpracuje z renomowanymi dostawcami sprzętu i oprogramowania będących liderami w swojej dziedzinie. W mojej opinii (i nie tylko mojej) ilość zgromadzonych danych rośnie w tak szybkim  tempie, że popyt na tego typu usługi będzie się zwiększał ... Trzeba jednak pamiętać że konkurencja w tym segmencie jest dość spora i wymusza na spółce określone działania. Jednym z nich jest chociażby otwarcie centrum szkoleniowego prowadzącego szkolenia techniczne i biznesowe. Spółka ma podpisane umowy z największymi dostawcami rozwiązań w tym segmencie rynku np. Huawei, EMC, Commvalut, Ricoh, czy Quantum.
W  roku 2014 powołano do Rady Nadzorczej Pana Bartosza Stebnickiego, który od 15 lat związany jest z branżą IT. Pełnił kierownicze role w EMC Computer Systems oraz Hewlett - Packard Polska. 
Od tego roku spółka ładnie uporządkowała struktury we wszystkich komórkach organizacyjnych co powinno dobrze wróżyć na przyszłość i przyśpieszyć rozwój. 

Obecnie S4E to dokładnie 4,2% wartości portfela. To niewiele, ale łatwo wytłumaczyć tak niewielką pozycję, chodzi tu przede wszystkim o płynność która jest bardzo mała, czasem to nawet przez tydzień nie odnotowuje się żadnej transakcji.
Od strony finansowej spółka radzi sobie całkiem dobrze, co roku wypracowuje przyzwoity zysk netto, nawet w czasie największego kryzysu jaki był chociażby w roku 2008. Przeważnie najlepszy jest dla S4E ostatni kwartał , gdzie finalizowana jest większość dużych projektów z klientami i jest to już pewna prawidłowość.
Jest coś, co od czasu do czasu przyciąga inwestorów do tej spółki, a mianowicie sowita dywidenda. W okresie w którym trzymam te akcje dywidendę otrzymałem już 3 razy, szczególnie dwie ostatnie o stopie przekraczającej 15% są czymś rzadko spotykanym na GPW. Sam nie ukrywam, że to następny argument który powoduje, że trzymam te akcje już od pięciu lat.
Gdyby okazało się, że w tym i następnym roku dywidenda zostałaby wypłacona na podobnym poziomie zakup akcji S4E zostanie mi w pełni sfinansowany. W tym momencie inwestycja zwraca się w całości w postaci gotówki, a akcje zostają w portfelu. Między innymi na tym polega potęga spółek dywidendowych ...
Obecnie tak wygląda struktura akcjonariatu spółki przy free float około 36%:

Lp
1
30.19%
524,377

4.20 mln
30.19%
524,377

6 Cze 2014
2
20.40%
354,427

2.84 mln
20.40%
354,427

6 Cze 2014
3
13.38%
232,500

1.86 mln
13.38%
232,500

8 Lip 2014
Razem
63.97%
1,111,304
8.89 mln
63.97%
1,111,304


O akcjonariuszu z największą ilości głosów tj. Ingail Holdings Limited niewiele można się dowiedzieć.
To pewnie jakaś spółka zarejestrowana w jakimś kraju uchodzącym za "raj podatkowy". Taka praktyka to nic nowego i korzysta z niej wielu polskich znanych przedsiębiorców, czy inwestorów. Póki rząd polski nie zajmie się uproszczeniem prawa, i obniżeniem podatków pieniądze będą pozostawały w innych krajach w formie zapłaconych tam znacznie niższych podatków.
Gdyby spółka miała w Polsce płacić podatki pewnie nie zobaczyłbym tak wysokiej dywidendy na koncie, zresztą  i tak jest ona opodatkowana w wysokości 19%.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz


www.maklerska.pl